czwartek, 4 września 2014

Ukraińskie pierogi :)

Cześć kochani :)

Ostatnie wydarzenia za naszą wschodnią granicą mocno przypomniały nam naszą podróż do Kijowa.
Oczywiście było to jeszcze przed wydarzeniami na Majdanie, Kijów był niezwykle spokojny i piękny. Nadal zapewne jest piękny, jednak to już nie to samo miasto.
Będąc w Kijowie pierwsze kroki skierowaliśmy do tradycyjnej restauracji na wypróbowanie lokalnych specjałów. Najbardziej utkwiły nam smakowo pierogi z kapustą i ziemniakami. Niezwykle smakowały, a do tego wspaniałe lokalne piwo :) Można je czasem kupić w Polsce (Tesco,) nazywa się "Obołon", tak samo nazywa się dzielnica Kijowa.

Obołon to jedna z dzielnic Kijowa, część bogatsza miasta nad rzeką Dniepr. Piękna, zadbana z wspaniałym deptakiem wzdłuż rzeki i ciekawą zabudową.



Ciekawą częścią miasta jest Majdan i okolica. Jak każde duże miasto w Europie, Kijów ma niezłą komunikację metrem (czego nie możemy powiedzieć o naszej stolicy :P), więc najłatwiej dojechać jest do Majdanu metrem.
Możemy tą komunikacją niemal wszędzie dojechać, a jak się zgubisz to taksówki nie są drogie, więc nie ma problemu. Przypomina nieco moskiewskie metro i jest niezwykle głębokie, zjazd schodami to dla kogoś kto ma lęk wysokości może być wyzwaniem. Nie spotkaliśmy tak stromych ruchomych schodów. Warto przejechać się będąc w Kijowie.



Ogólnie w Kijowie nie jest drogo, a dobre jedzenie można zjeść naprawdę tanio. Warto szukać barów z samoobsługą i ukraińskim jedzeniem, gdzie miłe Panie podają zza lady to co chcemy :) Trochę to przypomni Wam bary z końca lat 80 w Polsce, ale nie w stylu "Misia", jest kultura i czysto hihi. Niesamowicie urzekła nas zupa o szumnej nazwie "Zieleni barszcz", który okazał się szczawiową z jajkiem :) a my snuliśmy historie, że być może robią to z liści botwinki itp. hehehehe. Olśniło nas jak Pani podała nam talerze i do tego jajko. Taki tani bar możemy znaleźć w samym centrum tuż za rogiem Majdanu. Nie trzeba więc szukać po mieście. Co ciekawe w głównym centrum handlowym na placu, jest strefa restauracyjna, ale ! U nas znamy takie miejsca i okupowane są wyłącznie przez główne sieci znanych nam kotleciarskich przysmaków społeczeństwa itp barów. 
Jakież było nasze zaskoczenie kiedy zobaczyliśmy lokalne fastfood-y z np. tak egzotyczną dla nas kuchnią jak tatarski fastfood :) To było niezwykłe, że udało im się w samym centrum stolicy zrobić jadłodajnie z lokalnych przysmaków a nie kolejne burgerownie. Oczywiście takie również są w Kijowie, ale to było czymś niecodziennym i u nas nie spotykanym.
Wracając do Majdanu to piękny, zadbany, wymuskany plac, na którym non stop jest pełno ludzi.
Niesamowity klimat, mnóstwo ludzi, wszyscy gdzieś biegną lub porostu siedzą i jedzą lody czy coś innego, albo najzwyczajniej odpoczywają. Zobaczcie :



Majdan nocą - panorama 


Majdan to typowy plac dawnych komunistycznych czasów. Monumentalne budynki, dookoła szerokie dojazdy do placu, zapewne szykowane na parady wojskowe i pochody pierwszomajowe :)
Trochę jak w Warszawie. Mimo to wrażenie robi pozytywne i fajnie było zobaczyć to miejsce.
Okolica placu to duża ilość cerkwi, które wręcz ociekają złotem, przepychem i pięknem.
Zobaczcie sami jak są niezwykłe.



Ciekawym punktem w tej okolicy jest pomnik Chmielnickiego. Fajnie zobaczyć pomnik osoby, którą my znamy głównie z "Ogniem i mieczem". Tam można spotkać największą ilość naszych rodaków.


Teraz wrócimy do tytułowych pierogów ukraińskich :) Nasza wersja to pierogi z kapustą, ziemniakami i cebulką. Pychotka :) Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy ich nie zmodyfikowali. No to teraz przepis :

Pierogi ukraińskie (4 osoby)

Składniki na farsz :
1/2 kg dobrej kiszonej kapusty
5-6 średniej wielkości ziemniaków
1 duża cebula
oliwa z oliwek
przyprawy: świeżo zmielony pieprz, ostra papryka, sól, kmin rzymski lub kminek

Ziemniaki ugotować, gorące przecisnąć przez praskę, kapustę dobrze posiekać i wymieszać z ziemniakami. Cebulę pokroić w drobną kostkę, przesmażyć na złoty kolor na oliwie. Do ziemniaków dodać przyprawy, dobrze wymieszać na gładką masę. Farsz powinien być dość pikantny.

Ciasto:
250 gr mąki pszennej
250 gr mąki żytniej
gorąca przegotowana woda
łyżka oleju
łyżeczka kurkumy

Do mąki dodać olej, aby ciasto było elastyczne oraz kurkumę. Dodawać stopniowo gorącą wodę i zagnieść ciasto. Powinno być średnio twarde, gdy będzie zbyt miękkie, pierogi mogą się rozgotować. Rozwałkować, wykrawać szklanką kółka.

Nakładać farsz na ciasto, sklejać pierogi.
Zagotować w dużym garnku wodę, lekko posolić. Do gotującej się wody wrzucać pierogi, zamieszać. Gotować po wypłynięciu ok. 2 minut. Wyjmować łyżką cedzakową. Podawać z podsmażoną na maśle cebulką.

Dzisiaj rozpisaliśmy się dość mocno, ale mamy nadzieje, że interesująco na tyle, abyście dotarli do ostatnich linijek tego wpisu :)

Życzymy smacznego i wyprawy do Kijowa :)

2 komentarze:

  1. Piekne zdjecia :).
    Taki farsz znam i bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Naszą główną modyfikacją jest ciasto i przyprawy. Pozdrawiamy :)

      Usuń