niedziela, 30 listopada 2014

Super przekąska z wafli zbożowo-ryżowych. :) Polecamy !

Hej :)

Lubicie przekąski ? Takie szybkie i smaczne np na imprezę. zobaczcie nasz pomysł.
Z poprzedniej propozycji, czyli pierożków meksykańskich został nam farsz. Wpadliśmy na pomysł, żeby spróbować nałożyć go do wafli zbożowo-ryżowych i zapiec z żółtym serem. Trwało to 10 min i wyszło wspaniale. Polecamy zrobić taką przekąskę. Farsz może być dowolny, bo nawet na słodko smakują super :)
Jednak jeśli chcecie spróbować naszego pomysłu to przepis na farsz znajdziecie tutaj : PRZEPIS

Zobaczcie ja fajnie wyszły. Zapiekaliśmy je 10 min w opiekaczu. W piekarniku możecie podobnie, czyli 200 C 10 min. Życzymy smacznego :)



Wegetariański obiad IV

piątek, 28 listopada 2014

Pierożki w meksykańskim stylu :)

Hej :)

Dzisiaj w menu nasz nowy pomysł. Pierożki a'la Mexico. Lubimy ostrą kuchnię meksykańską, szczególnie salsę i czerwoną fasolę. Nie wspominając papryczki jalapeno. Wspaniałe to smaki i zawsze kojarzą nam się z wspaniałym klimatem i super wybrzeżem zatoki meksykańskiej. A Wy lubicie kuchnię meksykańską ? Jeśli nie mieliście okazji próbować, to zachęcamy do wypróbowania. Co prawda pierożki, które dzisiaj proponujemy nie są stricte meksykańskie, bo to nasz pomysł, ale są w tym klimacie wymyślone, więc można powiedzieć, mają coś z Meksyku. Zobaczcie co wykombinowaliśmy i mamy nadzieję, że wypróbujecie nasz pomysł.  



























Pierożki w meksykańskim stylu z salsą (4 osoby)

Przygotowujemy ciasto jak na pierogi. Przepis tutaj : CIASTO

Składniki farsz:
1 puszka czerwonej fasoli
1 duży pomidor
3 duże ugotowane ziemniaki
1 duża szalotka
1 duży ząbek czosnku
papryczka jalapeno (konserwowa)
10 dkg twarogu
sok z 1/2 limonki
oliwa z oliwek
tymianek, pieprz, sos sojowy

Zaczynamy od ugotowania ziemniaków, mogą być w mundurkach. Przeciskamy je przez praskę, dodajemy do wcześniej rozgniecionej widelcem fasoli. Ważne, aby była rozgnieciona, a nie blendowana, bo nie ma to być masa fasolowa tylko musimy mieć wyczuwalne kawałki. Dodajemy teraz rozgnieciony ząbek czosnku, pokrojony w drobną kosteczkę pomidor. Z pomidora usuwamy gniazdo nasienne. Szalotkę przesmażamy na oliwie i dodajemy do farszu. Na koniec dodajemy papryczkę jalapeno. My dodajemy jej sporo, bo uwielbiamy jej smak. Jeśli nie chcecie zbyt ostrego farszu to dodajcie 4-5 krążków papryczki. Farsz mieszamy, dodajemy przyprawy i całość skrapiamy sokiem z połowy limonki, i odrobiną sosu sojowego. Mieszamy i farsz jest gotowy. Teraz nakładamy farsz na każdy krążek i sklejamy pierożki. Reszta jak przy zwykłych pierogach czyli nastawiamy osoloną wodę i po zagotowaniu wrzucamy pierogi. Po wypłynięciu gotujemy jeszcze 2-3 minuty i wyciągamy łyżką cedzakową na talerze.

Pierożki podajemy z sosem salsa. My przygotowaliśmy go z passaty, świeżej posiekanej szalotki, kilku kawałków jalapeno i szczypiorku. Doprawiamy pieprzem, oliwą z oliwek i sokiem z limonki.

Wypróbujcie ten przepis. Pierożki wyszły naprawdę super :)

Pozdrawiamy



















Wegetariański obiad IV

wtorek, 25 listopada 2014

Pieczarki z ryżem i chipsy domowe:)

Witamy wszystkich czytających :)


Dzisiaj wracamy do nadziewanych pieczarek. Temat przerobiony wzdłuż i wszerz przez wszystkich gotujących. Jednak postaramy się zainteresować Was naszą wersją. Jednak zanim zaczniemy pichcić coś wspólnie, chcielibyśmy jeszcze wtrącić kilka słów o pieczarkach. Wiecie, że warto je jeść ? Oto kilka faktów na ich temat.

1. Zmniejszają apetyt, hamują wchłanianie tłuszczów
2. Ekstrakt z pieczarek ma właściwości antynowotworowe
3. Obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu we krwi
4. Wzmacniają odporność
5. Dobre naturalne źródło witaminy D
6. Naturalne źródło kwasu foliowego

Ze względu na wyjątkowe właściwości prozdrowotne, pieczarki zaliczają się do tzw. żywności funkcjonalnej. Oprócz wartościowego białka (zawiera prawie wszystkie aminokwasy), dobrze przyswajalnych węglowodanów i tłuszczów (w tym korzystnych dla zdrowia wielonienasyconych kwasów tłuszczowych), pieczarki są dobrym źródłem potasu, miedzi, selenu, zawierają jod, błonnik, witaminę A, E, witaminy z grupy B (w tym kwas foliowy), a nawet witaminę D. Pieczarki mają rewelacyjny wpływ na zdrowie człowieka – twierdzą naukowcy. Niezależne od siebie badania dowiodły, że obecność pieczarek w diecie pomaga m.in. w odchudzaniu, wzmacnia odporność, wspomaga układ krążenia.
Tekst zaczerpnięty z KobietaOnet

I co wy na to ? Mamy nadzieję, że znaliście te fakty i tyko utwierdziliśmy Was w przekonaniu, że zjedzony kilogram pieczarek w ostatnim miesiącu to samo zdrowie Hihi... Szkoda tylko, że tak naprawdę tylko jeden gatunek u nas króluje w sklepach. Trzymajmy kciuki, aby polscy producenci zaczęli uprawiać też i inne gatunki, nie przesadzając przy okazji z cenami w sklepach.

No to pieczarki w dłoń i do dzieła :)





Pieczarki nadziewane ryżem, a na dodatek domowe chipsy (4 osoby)

Składniki:
16 dużych pieczarek
100 g ryżu parboiled (1 woreczek)
1 niewielka czerwona papryka
1 duża cebula
żółty ser
tymianek, pieprz, ostra pasta chili, grzybowy sos sojowy

Zaczynamy od ugotowania ryżu. W czasie, kiedy ryż się gotuje, obieramy pieczarki ze skórek, a nogi wyłamujemy i kroimy w drobną kostkę. Nie myjemy pieczarek, bo nabiorą wody i wyjdą nam stare kapcie, a nie pyszne danie :) Paprykę i cebulę również kroimy w drobną kosteczkę i przesmażamy razem z pokrojonymi nóżkami na oliwie do miękkości. W misce mieszamy warzywa z ryżem i dodajemy przyprawy oraz skrapiamy grzybowym sosem sojowym. Polecamy doprawić dość ostro, bo pieczarki lubią ostrość. Nadziewamy kapelusze pieczarek farszem ryżowym i na każdy kładziemy mały plasterek żółtego sera. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C razem z przygotowanymi wcześniej ziemniakami. Co do ziemniaków to gotujemy kilka na pół twardo, kroimy w cienkie plasterki i posypujemy ostrą papryką lub jakąś fajną mieszanką do ziemniaków (bez konserwantów i cudacznych dodatków). Na wysmarowaną oliwą blaszkę układamy plasterki i chop do piekarnika poniżej pieczarek. Wszystko zapiekamy ok. 15 min. Całość ma fajnie się zapiec. Jak na zdjęciach powyżej. No to piecze nam się danie główne, teraz czas na dodatki, czyli surówka i sos.

Sos składniki :
1 opakowanie passaty
1 gałązka selera naciowego lub dwie, jeśli macie niewielkiego.
10 oliwek
4-5 łyżek płatków owsianych
oliwa z oliwek
oregano, bazylia, ostra papryka, pieprz

Zaczynamy od selera, którego kroimy w kosteczkę. Oliwki kroimy w plasterki. Rozgrzewamy w rondlu ok. 3 łyżki oliwy z oliwek. Wrzucamy selera i chwilę go podsmażamy, aż zrobi się miękki. Teraz wlewamy passatę i dodajemy pokrojone oliwki razem z otrębami. Chwilę wszystko gotujemy i dosypujemy zioła i paprykę oraz pieprz. Zostawiamy na małym ogniu na ok. 5 minut i gotowe :) Na koniec możecie sos zaprawić jogurtem, ale nie jest to konieczne. Sos mamy gotowy. Teraz surówka.

Składniki surówka:
sałata kolorowa
1 duży pomidor
oliwki

Sałatę rwiemy na małe kawałki, pomidora kroimy w kostkę, a oliwki dodajemy w całości. My zrobiliśmy do tego sos z oliwy, musztardy, octu balsamicznego oraz oregano i pieprzu. Przygotowanie sosu jest proste. Do miseczki wlewamy 3-4 łyżki oliwy, dodajemy 1/2 łyżki ostrej musztardy, kilka kropel octu balsamicznego, zioła i pieprz. Mieszamy trzepaczką do uzyskania jednolitej emulsji i wylewamy na sałatkę. Dobrze mieszamy ze sobą składniki i gotowe :) Składników surówki może być oczywiście więcej, jeśli macie ochotę.

Podajemy wszystko razem i pałaszujemy, aż się uszy trzęsą :P Tak przynajmniej jedzą to nasze dzieci hehehe
No dobra my też ;)


Pozdrawiamy Was gorąco i zaglądajcie do nas częściej.



poniedziałek, 24 listopada 2014

Zielone spaghetti z suszonymi pomidorami.

Hej :)

Poniedziałkowe menu to jak zwykle mega szybkie danie, żeby ogarnąć się po weekendzie i nie wpadać od razu na głęboką wodę z garami hehe.
Dzisiaj chcieliśmy zaproponować Wam niezwykłe smakowo szpinakowe spaghetti z fajnymi dodatkami. Mamy nadzieję, że posmakuje Wam nasza propozycja :)




























Szpinakowe zielone spaghetti z suszonymi pomidorami i trochę innych dodatków :) (4 osoby)

Składniki:
1 opakowanie spaghetti (my mieliśmy takie o długości 50 cm), możecie użyć innego
6 suszonych pomidorów w oliwie z pestkami dyni
2 łodygi selera naciowego
1 puszka pomidorów
jeden mały por
2 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
oregano, bazylia, pieprz, ostra papryka, sos sojowy

Zaczynamy oczywiście od nastawienia wody na makaron i gotujemy go al dente. Odcedzamy i przelewamy oliwą extra vigrin. W trakcie, gdy gotuje się makaron, kroimy w kostkę seler, por i suszone pomidory razem z pestkami dyni.. Wrzucamy je na rozgrzaną na głębokiej patelni oliwę z oliwek i lekko przesmażamy. Dodajemy puszkę pomidorów z sokiem pomidorowym i dusimy do miękkości. Pod koniec dodajemy przyprawy i czosnek. Jeszcze chwilę razem dusimy i wrzucamy do garnka z makaronem dokładnie mieszając, aby sos dobrze okleił nitki makaronu. Gotowe :) Przekładamy na talerze i posypujemy startym serem w typie parmezanu.

To kolejna propozycja na obiad w 30 min., na pewno będzie Wam smakował.

Pozdrawiamy

niedziela, 23 listopada 2014

Kasza bulgur - odsłona druga :) Obiad w 30 min.

Witajcie :) #szybkiobiad

Zasmakowaliśmy ostatnio w kaszy bulgur. Wspaniała, pożywna i szybka w przygotowaniu. Dzisiaj proponujemy taki misz masz z kaszy połączonej z warzywami i innymi dodatkami. Pisaliśmy już wcześniej o kaszy bulgur w poprzedniej propozycji, więc dzisiaj tylko przypomnimy, że pochodzi z bliskiego wschodu i jest spożywana głównie w Turcji. To swoiste zastępstwo kuskus i ryżu. Teraz chcemy zaproponować Wam szybkie danie z bulgur do przygotowania w ok. 30 min. Zobaczcie jakie to proste, mimo sporej ilości składników.






























Bulgur z warzywami w 30 min. (4 osoby)

Składniki:
1 czubata szklanka kaszy Bulgur
2 średnie papryki, czerwona i pomarańczowa
2 gałązki selera naciowego
1/4 szklanki czerwonej soczewicy
1/4 szklanki czerwonej fasoli
3 łyżki rodzynek
3 łyżki słonecznika łuskanego
2 garści makaronu w typie Spätzle
1 mała papryczka chili
1 łyżka stołowa zielonej pasty curry
oliwa z oliwek
pęczek szczypiorku
tymianek, kurkuma, pieprz

Zaczynamy od kaszy, którą zalewamy wrzącą wodą lub tak jak my to robimy, bulionem warzywnym. Wtedy do gorącej wody dodajemy 1/2 kostki bulionu warzywnego. Kaszę odstawiamy na 25 min. pod przykryciem, musi wchłonąć wodę. Następny krok to wstawiamy w małym garnku wodę na makaron. Najlepiej zagotować wodę w czajniku i przelać wrzątek do garnka, do którego wrzucamy makaron, dodajemy nieco soli i łyżeczkę kurkumy. Teraz kroimy warzywa, tzn. paprykę i seler naciowy. My lubimy dość grube krojenie warzyw, więc takie też polecamy. Trzeba czuć co się je :) Rozgrzewamy 2-3 łyżki oliwy i wrzucamy paprykę, seler, słonecznik i rodzynki. Chwilę dusimy i dodajemy czubatą łyżkę zielonej pasty curry. Przesmażamy razem przez chwilę i dolewamy wodę, aby składniki udusiły się dobrze z pastą curry. W tym momencie dodajemy też soczewicę. Dosypujemy tymianek i pieprz. Makaron już powinien być al dente, więc dodajemy go do warzyw razem z czerwoną fasolą. Jeszcze chwilę dusimy. Teraz już powinna gotowa być kasza bulgur, którą dodajemy na końcu, mieszamy wszystko razem i jeszcze chwilkę dusimy, aby składniki przeszły swoimi smakami. Na sam koniec posypujemy wszystko szczypiorkiem i podajemy na talerze. Danie jest gotowe i minęło ok. 30 min. Proste prawda ?

Polecamy danie :) Niezwykłe smaki ostrej pasty curry ze słodyczą rodzynek dają naprawdę niewiarygodne efekty.

Pozdrawiamy i oczekujemy na komentarze :)

Smaczna Jesień

piątek, 21 listopada 2014

Ciasteczka z serem camembert i chutney-em :)

Hej w piątek :)


Ostatnie dni to wspomnienia kuchni klasycznej, polskiej. Dzisiaj trochę inny klimat. Trochę Francji i trochę Indii. Pomysł na zagospodarowanie sera Camembert. Jesteśmy fanami ciasta francuskiego i wszelkich zapiekanych w nim ingrediencji. Więc pomyśleliśmy, że będzie to fajny pomysł. Jak pomyśleliśmy tak też zrobiliśmy. W lodówce zalegał nam jeszcze słoik chutney-a z limonki i papai z dodatkami korzennymi. Nie bardzo mieliśmy pomysł na niego i od razu nas natchnęło, że do sera typu camembert będzie idealny. Do tego dołożymy jakiś ostry sos i surówkę, i obiad gotowy :) Zobaczcie jak sobie z tym poradziliśmy. Okazało się, że to mega proste danie do zrobienia w 40 min. Super :) Nie trzeba spędzać godzin w kuchni. Nie wszyscy to lubią. Ciasteczka mogą być też super przekąską na przyjęcie, a nie tylko na obiad. Zapoznajcie się z wynikami naszej pracy :)





























Ciasteczka z serem camembert i chatney-em z papai i limonki (4 osoby)

Składniki:
2 ciasta francuskie
1 chutney (dowolny, byle korzenny)
1 duży ser camembert, koniecznie francuski
czarnuszka
oliwa z oliwek

Ciasto rozkładamy na stole i kroimy w kwadraty. Ser kroimy na kawałki, które włożymy do ciasteczek. Teraz łyżeczką nakładamy na każdy kwadracik odrobinę chutney-a i na to kładziemy kawałek sera. Zakładamy z dwóch stron i zaciskamy. Tak robimy z wszystkimi kawałkami ciasta i układamy na blaszce wysmarowanej oliwą z oliwek. Każde ciasteczko dodatkowo smarujemy oliwą i posypujemy czarnuszką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 C na ok. 20 min. Kiedy ciasteczka pieką się robimy surówkę. My zrobiliśmy z kapusty pekińskiej, rzodkiewki, pomidorów, kukurydzy i papryczki chili. Wymieszaliśmy warzywa z oliwą, sokiem z cytryny, pieprzem i sosem sojowym. Kiedy ciasteczka są gotowe podajemy na gorąco z ostrym sosem chili.

Bardzo polecamy to danie, bo wyszło PRZEPYSZNIE, tak właśnie, pisane dużymi literami, bo na to zasługuje. Zróbcie je w swoich domach. Fajnie byłoby jakbyście podzielili się opiniami po spróbowaniu.

Pozdrawiamy i smacznego, jeśli przygotujecie u siebie ciasteczka :)

czwartek, 20 listopada 2014

Kluski śląskie z leśnymi grzybami.

Dzień dobry :)

Pogoda nie nastraja do super działania i dzisiaj postanowiliśmy również pojechać trochę barowo :P Lubicie kluski śląskie ? A sos z grzybów leśnych, a do tego buraczki ? Jeśli tak to danie dla Was :)
My lubimy takie proste danka bez zbędnie wielu składników. No chyba, że robimy coś w stylu indyjskim np. curry, to już inna sprawa :) ta kuchnia wymaga obfitości składników. Jednak, jak pisaliśmy w ostatnim poście, chcemy Wam przypomnieć kilka fajnych dań z polskiej tradycyjnej kuchni i to kolejna z propozycji. Oczywiście, żeby Was nie zanudzić będziemy przeplatać to z daniami z innej beczki. Jutro będzie coś ekstra :) Chociaż takie proste domowe dania również są super. My za takimi przepadamy. Zobaczcie zatem naszą kolejną propozycję rodem z baru mlecznego Miś w pięknym jesiennym anturażu.





Kluski śląskie z sosem z grzybów leśnych i buraczki z wasabi (4 osoby)

Składniki do klusek :
1 kg ziemniaków
2 żółtka
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
1-2 łyżki maki pszennej
pieprz

Ziemniaki obieramy i gotujemy, możecie również gotować w mundurkach i obrać po ugotowaniu.
Następnie należy wystudzić i przepuścić przez praskę lub zemleć.
Teraz przypomnimy sobie prace ręczne ze szkoły :). Na stolnicę wysypujemy mąkę ziemniaczaną i pszenną, robimy dołek i wbijamy żółtka, pieprzymy. Wyrabiamy na gładkie ciasto. Z ciasta formujemy wałeczki i kroimy na kawałki wielkości orzecha włoskiego. Spłaszczamy je i robimy palcem wgłębienie. Kluski gotujemy w osolonej wodzie ok. 5 min. od wypłynięcia. Nasza rada : zawsze starajcie się kluski gotować w dużym szerokim garnku i wrzucać na mocno wrzącą wodę.

Składniki na sos :
1 małe opakowanie suszonych grzybów
1 śmietanka słodka 12% ok. 150 ml.
1 duża cebula
pieprz, sos sojowy, ostra papryka

Grzyby płuczemy dobrze ok. 3 razy i namaczamy w niewielkiej ilości wody i zostawiamy na ok. 1 godzinę. Po tym czasie wstawiamy grzyby do gotowania w wodzie, w której się moczyły, dolewamy na bieżąco wodę, aby grzyby się nie spaliły. Gotujemy ok. 2 godzin na małym ogniu. Niestety z tym sosem jest trochę roboty, bo grzyby muszą mieć czas, aby doszły do miękkości. Kiedy już będą miękkie dodajemy cebulę pokrojoną w kostkę i śmietankę.
Doprawiamy pieprzem, ostrą papryką i sosem sojowym. Gotujemy do momentu, kiedy cebula będzie super miękka. Na koniec zagęszczamy sos mąką rozpuszczoną w śmietance lub wodzie. Sos jest gotowy. My dajemy duuuuuzo pieprzu :) Lubimy taki sos na ostro.

Buraczki na dodatek to łatwizna :) Trzy buraki średniej wielkości gotujemy do  miękkości lub kupujemy obgotowane. Ścieramy na dużych oczkach. Dodajemy do nich blanszowaną cebulę wraz z oliwą, na której ją podsmażaliśmy. Na koniec dodajemy 1/4 łyżeczki pasty wasabi, pieprz, sól i skrapiamy dobrze sokiem z cytryny. Mieszamy i gotowe.

Na pewno będzie Wam smakowało, no chyba, że nie lubicie grzybów leśnych.

Pozdrawiamy


Smaczna Jesień

wtorek, 18 listopada 2014

Ogórkowa jak u babci :)

Hej kochani :)

Pogoda dzisiaj strasznie ponura, zimno i ani kawałka nosa nie chce się wychylić za próg. Pomyśleliśmy, że trzeba zrobić jakiś rozgrzewający obiad. No i tu problem co zrobić... hmmm czasem też dopada Was taka niemoc przed lodówką ? Stoi człowiek, patrzy i zastanawia się nad koncepcją. A jeszcze jak w tym momencie lodówka jest do uzupełnienia i jak to mówią "w lodówce mam tylko pingwiny" hehehe to już jest kłopot. U nas wtedy zazwyczaj wpada właśnie myśl: robimy zupę :) a że uwielbiamy wszelkiego rodzaju zupy to w sumie pełnia szczęścia. A Wy lubicie zupy ? U nas wyszło to z domu, kiedyś zupa była podstawą, a później jedliśmy tzw. drugie danie. W dzisiejszych czasach to już rzadko spotykany rytuał, aby jeść dwa dania. Teraz się zastanawiamy, gdzie to się mieściło hihi... Wracając do zupy zastanawialiśmy się co tu upichcić i do głowy przyszła nam niezawodna ogórkowa. Mniammmm od razu babcia się przypomina, albo przynajmniej przedszkole:) Co Wy na to ?
Jednak główna myśl propozycji dla Was to nie wspomnienia z dziecięcych lat, a raczej namowa do klasycznej polskiej kuchni. Często spotykamy się z tym, że tendencje są bardzo pro egzotyczne. Modne są wszelkiego rodzaju kombinacje włoskie, meksykańskie czy indyjskie i inne. Wiele rożnych kuchni, co nie jest złe, bo sami lubimy eksperymentować i super, że możemy nabyć składniki potrzebne do dań egzotycznych i gotować rożne cudeńka z zagranicy.
Przypomnijcie sobie jednak ile fajnych dań kiedyś nazywanych "jarskie", dziś zwane wegetariańskie, jest w naszej kuchni. Nie zapomnimy wspaniałej jadłodajni z Wrocławia nazywanej "VEGA", może bywaliście w niej na początku lat 90-tych. Hehe wspaniałe były tam gołąbki z ryżem i grzybami z sosem grzybowym, nie mówiąc o kotletach ziemniaczanych. Kto pamięta ręka do góry :) Istnieje nadal, jednak teraz prywatna lecz wciąż wegetariańska. Tak więc postaramy się przypomnieć Wam kilka takich fajnych dań na zimę, o których niektórzy z Was na pewno zapomnieli lub nie jedli od lat. No to gotujmy ogórkową :)



Zupa ogórkowa (4 osoby)

Składniki:
4 duże ogórki kiszone
4 średnie ziemniaki
1 duża pietruszka
1 duża marchewka
1 średnia cebula
1 por (liście)
2 ząbki czosnku
1/2 średniego selera
1 i 1/2 bulionu warzywnego w kostce
majeranek, pieprz, sos sojowy, ostra papryka

Nastawiamy garnek ok. 3 litrowy i wrzucamy ziemniaki pokrojone w kostkę, niech się gotuje. W tym czasie obieramy selera, pietruszkę, marchewkę, cebulę, czosnek. Selera kroimy na większe kawałki, pietruszkę w grube słupki i dodajemy do ziemniaków razem z porem. Jak woda się zagotuje dodajemy marchewkę pokrojoną w półplasterki i cebulę pokrojoną w kostkę. Teraz dosypujemy sporo majeranku, pieprzu i ostrej papryki. W garze również ląduje półtorej kostki bulionu warzywnego i odrobina sosu sojowego. Gotujemy do czasu kiedy ziemniaki i marchewka będą miękkie. Jeśli już są to czas na ogórki kiszone, które ścieramy na grubych oczkach tarki i dolewamy 1/4 szklanki soku z ogórków. Gotujemy jeszcze chwilę i zaprawiamy zupę jogurtem rozmieszanym z odrobiną mąki. Zagotowujemy i doprawiamy, jeśli jest potrzeba. Podajemy ze świeżym wiejskim chlebem :) Pychotka ! jedzcie ogórkową bo jest zdrowa, ma dużo witamin i na zimowe obiady idealnie się nadaje.

Mamy nadzieję, że tym przepisem zrobiliśmy Wam przyjemność przypomnienia sobie dawniejszych smaków.


Pozdrawiamy i smacznego :)


Zupa na jesień

poniedziałek, 17 listopada 2014

Super kotlety z fasoli i ziemniaków.

Hej wszystkim po weekendzie :)

Dawno nie robiliśmy kotletów z fasoli i dzisiaj nas natchnęło, żeby jeden z pomysłów Wam zaproponować. Lubicie fasolowe pomysły ? Okres jest idealny, nam już właśnie tegoroczne fajnie wyschły i są idealne do takich kombinacji. Zaczynamy więc od namoczenia fasoli dzień wcześniej. Potrzebne będą 3 szklanki fasoli. To ważne, bo musi zmięknąć przed gotowaniem. Obiad musicie zatem zaplanować przynajmniej dzień wcześniej. Cała reszta to łatwizna i poradzicie sobie bez trudu :) Kotlety są samodzielnym daniem, do którego robimy zazwyczaj wyłącznie surówkę i jakieś ciekawe sosy, my jesteśmy maniakami salsy z passaty hehe. Możecie zrobić coś jeszcze typu ryż czy jakąś kaszę. Wybór należy do Was, co najlepiej będzie wam odpowiadało jako dodatek. Zabierajmy się zatem za tworzenie wspaniałych kotletów z fasoli.



























Kotlety z fasoli i ziemniaków (4 osoby)

Składniki:
3 szklanki fasoli (wcześniej namoczonej)
3 duże ziemniaki
1 średnia cebula
2 jajka
otręby
sezam
bułka tarta
olej ryżowy
majeranek, pieprz, cayenne

Namoczoną fasolę gotujemy w osolonej wodzie do miękkości i blendujemy na gładką masę. Ziemniaki gotujemy i przeciskamy praską do masy fasolowej. Cebulę kroimy w drobną kostkę i przesmażamy na złoty kolor, i również dodajemy do masy. Dodajemy nie pełną garść otrębów, majeranek, pieprz, cayenne oraz żółtko i całe jajko. Białko z jednego jajka odstawiamy, za chwilę będzie potrzebne. Masę dobrze mieszamy i wyrabiamy na gęste ciasto, z którego formujemy kotlety. Tak przygotowane kotlety obtaczamy w bułce tartej wymieszanej z sezamem. Na koniec ubijamy białko na pianę i smarujemy pianą każdego kotleta z obu stron. Smażymy na oleju ryżowym z obu stron. Podajemy, jak pisaliśmy wcześniej, jako samodzielne danie z surówką i sosami lub tak jak zwykłe kotlety, np. z ziemniakami. Ciekawym pomysłem byłoby również podać go np. w bułce a'la burger :) Chociaż nie koniecznie, bo są dość miękkie i nie wiemy czy nie rozjechały by się miedzy kanapkami. Jeśli to wypróbujecie, napiszcie czy dobrze smakowało.

Życzymy smacznego i pozdrawiamy wszystkich odwiedzających nasze skromne progi :)

sobota, 15 listopada 2014

Cukinia z kaszą Bulgur :)

Cześć wszystkim :)

Weekendowe menu to zazwyczaj przepis wymagający nieco więcej pracy :) Dzisiejsze danie oczywiście również takie jest :) Ale za to jakie hmmm pychotka, że mucha nie siada. Zawsze chcieliśmy spróbować kaszy Bulgur, niestety w naszej małej miejscowości takie wynalazki są trudno dostępne. Jednak ostatnio wchodząc do marketu WOW !!! jest. No to nie wiele myśląc zakupiliśmy mały zapasik hihi... Pomysł urodził nam się w głowie już w drodze do domu. Na pewno z cukinią będzie super. Z innej zaś beczki nazwa Bulgur jakoś od razu nam skojarzyła się jakby pochodziła z Śródziemia. Jakby wymyślił ją Tolkien pisząc "Władcę pierścieni". Też Wam się tak kojarzy ? Wyobraźcie sobie takie zdanie wypowiadane przez Gandalfa : "Oto władca twierdzy Bulgur" hehe trochę nas poniosło, ale takie skojarzenia się pojawiły :) Kasza jednak pochodzi z bliskiego wschodu. Jest bardzo pożywna, dzięki czemu z powodzeniem może zastępować kuskus czy ryż. Warto ją jadać, bo nie tylko jest smaczna, ale również zdrowa i pożywna. Zatem poznajcie nasz pomysł na przygotowanie cukinii z kaszą Bulgur.





























Cukinia nadziewana kaszą Bulgur, papryką i pestkami dyni (4 osoby)

Składniki:
3 młode średniej wielkości cukinie
1/2 szklanki kaszy Bulgur
garść pestek dyni
1/2 czerwonej papryki
1 szklanka ryżu basmati
2 duże marchewki
sok z połowy cytryny
cukier
pieprz, cayenne, estragon, sos sojowy

Zaczynamy od zagotowania wody i zrobienia jednej szklanki bulionu warzywnego. Do miseczki wsypujemy 1/2 szklanki kaszy i zalewamy wrzątkiem. Przykrywamy i odstawiamy na ok. 25 min, aż woda się wchłonie. Cukinie dobrze myjemy i odkrawamy końcówki. Kroimy cukinie na 5 centymetrowe kawałki i małą łyżeczką wydrążamy wnętrze, ale nie na wylot. Robimy coś w stylu kubeczków. Teraz kroimy połówkę papryki w drobną kostkę, a pestki dyni prażymy na suchej patelni i  po uprażeniu drobno rozgniatamy lub siekamy nożem. Czas na przygotowanie farszu. Kaszę bulgur mieszamy razem z papryką i pestkami dyni. Dodajemy cayenne, estragon, pieprz i skrapiamy odrobiną sosu sojowego. Farsz nakładamy do cukiniowych kubeczków i układamy na blaszce posmarowanej oliwą. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C na ok. 20 min. Tutaj jedna uwaga, możecie to zrobić w dwóch wersjach. Jedna to po prostu zapiekamy i wtedy kasza na wierzchu stanie się chrupka i druga, gdzie możecie wykorzystać folię aluminiową przykrywając blaszkę przed wsadzeniem do piekarnika, wtedy uzyskamy wersję miękką. Jak to zrobicie sami zdecydujcie. Jako dodatek najlepiej nam pasowało zrobić ryż basmati i tartą marchewkę z cytryną i cukrem. Fajnie smaki się uzupełniały. Podaliśmy również sos tajski słodko-kwaśny do polania kubeczków z cukinii. Danie wyszło wyśmienite. Spróbujcie zrobić to u siebie. Polecamy gorąco. 


Życzymy smacznego i pozdrawiamy :)

Czerwony hummus - zrób to sam :)

Hej :)

Jadacie humus ? My staramy się dość często bo jest super :) Robimy różne wersje z różnymi mi dodatkami. Dzisiejsza propozycja to wersja czerwona z suszonymi pomidorami, pestkami dyni i pastą tandoori. Spróbujcie tej wersji, jest bardzo smaczna.

Składniki:
1 puszka cieciorki
2 ząbki czosnku
1/4 szklanki sezamu lub 3 duże łyżki tahini
5 suszonych pomidorów
3 łyżeczki pestek dyni
1 łyżeczka pasty tandoori
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki soku z limonki
2 łyżki wody mineralnej
pieprz, ostra papryka

Wszystkie składniki wsypujemy do jednego naczynia i miksujemy na gładka masę. My robimy to blenderem. Humus mamy gotowy. Jeśli jest zbyt gęsty dolejcie trochę wody. Smacznego :)

Czerwony hummus :



czwartek, 13 listopada 2014

Brokułowy placek :) Wyśmienity :)

Witajcie :)

Dzisiaj coś z brokułami :) Zapewne większość z Was lubi brokuły. To niezwykłe warzywo, a przy tym bardzo zdrowe :) Poniżej kilka ciekawych informacji :

BROKUŁ:

Podobnie jak brukselka i kapusta - należą do roślin kapustnych. Brokuły (a raczej zawarte w nich substancje) chronią przed anemią, wrzodami żołądka, oddziałują na wzrok i regulują poziom cukru we krwi. I kalafior i brokuł swoje antynowotworowe właściwości zawdzięczają obecności sulforafanu, który blokuje mutację DNA i ułatwia likwidację już obecnych komórek rakowych. Chroni więc między innymi przed nowotworem prostaty, piersi, jelita grubego czy płuc. Badania dowodzą również, że związki obecne w brokułach i kalafiorze chronią przed toksycznym działaniem substancji używanych przy chemioterapii. Ważne jest, aby nie gotować warzyw zbyt długo, ponieważ drogocenne substancje są bardzo nietrwałe i wysoka temperatura może je zniszczyć. info z : Katsuumi

Podsumowując powyższy tekst należy często sięgać po brokuła i mu podobne, bo to samo zdrowie :) My dość często jemy w sumie już nie myśląc o zdrowotnych zaletach, ale poprostu bardzo lubimy brokuły. A jak to jest z Wami ? Napiszcie swoje opinie, może jakieś pomysły na temat brokułów.

Zapoznajcie się z naszym pomysłem na placek brokułowy. Mamy nadzieję, że posmakuje Wam kiedy wypróbujecie ten przepis w swoich domach.



























Brokułowy placek z masą serowo - jajeczną (4 osoby)

Składniki ciasto :
1/2 szklanki mąki pszennej
10 dkg masła
1 jajko
1/2 łyżeczki soli

Z podanych składników zagniatamy ciasto i wykładamy nim blaszkę. Odstawiamy i bierzemy się za resztę składników.

Składniki farsz:
1 duży brokuł
1 duża cebula
5 jajek
1 szklanka tartego żółtego sera
1 duży jogurt naturalny w typie greckim (gęsty)
gałka muszkatołowa, tymianek, pieprz, czosnek niedźwiedzi, cayenne

Jajka wbijamy do miski i dodajemy do nich jogurt, przyprawy i dobrze ze sobą mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Na koniec do jajek wsypujemy żółty ser. Teraz najważniejsze ! Na ciasto wykładamy różyczki brokuła, który wcześniej blanszowaliśmy w lekko osolonym wrzątku ok. 5 min. Brokuły zalewamy masą jajeczną i posypujemy tymiankiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 175 C i pieczemy ok. 40 min.

Na dodatek proponujemy, jak na zdjęciach, zapiekane ziemniaczki obsypane ostrą papryką oraz tartą marchewkę z białą rzepą. Możecie również jako dodatek uzupełniający zrobić sos selerowo - śmietanowy ze słodkiej śmietanki. Robimy go następująco : 1 słodka śmietanka 18%, 1/4 selera startego na małych oczkach, pieprz, imbir, sól. Śmietankę zagotowujemy i dodajemy startego selera oraz przyprawy. Gotujemy na małym ogniu, aż śmietanka zgęstnieje :) Gotowe ! Możecie do sosu dodać jeszcze jakiś serek, który wzmocni smak. Fajny może okazać się pleśniowy blue. 

Polecamy Wam to danie, bo jest naprawdę wyśmienite. 

Pozdrawiamy i życzymy miłego dnia :) 

środa, 12 listopada 2014

Zielone fusilli z pomidorami i papryką.

Hej po długim weekendzie :)

Mamy nadzieję, że długi weekend był udany i wypoczęliście na tyle dobrze, aby mieć siły do działania :) Dzisiaj jako, że dla niektórych weekend był zapewne ciężki ;) przygotowaliśmy przepis łatwy i dobrze odbudowujący kondycję po trudach hehe weekendu... Zarówno makaron jak i pomidory stawiają na nogi, więc dzisiaj takie też ingrediencje znajdują się w prezentowanej potrawie.
Żeby nie zamęczać Was wywodami na temat odbudowy kondycji bierzemy się do dzieła. Nie chcemy usłyszeć NIE KRZYCZ hehehehe... Szczególnie, że długie weekendy mają to do siebie, że boli po nich głowa dużą część społeczeństwa.




























Zielone świderki z pomidorami, papryką i kiełkami ( 4 osoby)

Składniki:
1 opakowanie zielonych fusilli, polecamy Lubella
1 opakowanie kiełków stir fry
250 ml passaty
1 szalotka
2 ząbki czosnku
1 średnia papryka czerwona
2 łyżki kukurydzy
10 żółtych pomidorków koktajlowych
szczypior
oliwa z oliwek
estragon, pieprz, ostra papryka, słodka papryka

Makaron gotujemy al dente, po czym odcedzamy i przelewamy oliwą z oliwek. W trakcie kiedy gotuje się makaron my robimy sos. Zaczynamy od papryki, którą kroimy w grubszą kostkę, do tego szalotkę również w kostkę. Rozgrzewamy oliwę z oliwek na patelni, ok. 2-3 łyżki i wrzucamy na nią na początek całe opakowanie stir fry i przesmażamy 2-3 min. Teraz dodajemy cebulę, paprykę i przesmażamy, aż staną się kruche. Następnie dodajemy passtę i czosnek oraz przyprawy. Sporą ilość estragonu rozcieramy w dłoniach, pieprz oczywiście świeżo mielony, do tego słodka papryka i odrobinę ostrej. Wszystko dusimy jeszcze chwilę, a w tym czasie kroimy pomidorki na czworo i drobno kroimy szczypiorek, po czym dodajemy do sosu z dwoma łyżkami kukurydzy. Dusimy jeszcze ok. 3 min. i mamy gotowy sos. Przelewamy go do garnka z makaronem i dobrze mieszamy, aby pięknie nam okleił makaron. Podajemy na talerze i posypujemy startym serem w typie parmezanu. Obiadek gotowy :)

Idealne danie na tak zwany dzień następny. Będziecie zachwyceni smakiem.

Pozdrawiamy i życzymy smacznego :)

wtorek, 11 listopada 2014

Bakłażany nadziewane makaronem.

Hej :)

Lubicie psiankę podłużną ? Hihi zawsze bawi nas ta właściwa nazwa bakłażana. Ciekawe, że ma jeszcze kilka ciekawych nazw: gruszka miłosna, jajko krzewiaste, bakman i oberżyna, która najlepiej Wam się podoba ? Nam chyba gruszka miłosna ;) Jeśli nie wiecie to pochodzi z tropikalnej Afryki, Egiptu, Arabii i Indii. W niektórych krajach uważany jest za afrodyzjak i 10 marca obchodzi się jego święto, gdzie spożywa się ogromne ilości bakłażana. Ciekawe ! Może kiedyś zawita do nas takie święto :) Co Wy na to ?  Byłoby fajnie wybrać się na fiestę bakłażanową tym bardziej, że jest tyle możliwości przyrządzania tego warzywa. Wracając do naszej dzisiejszej propozycji chcielibyśmy pokazać Wam nasz nowy pomysł na podanie. Co prawda nie odkrywamy tym przepisem Ameryki, ale farsz to nasz pomysł i jesteśmy przekonani, że na pewno będzie Wam smakować. Zobaczcie zatem co wymyśliliśmy.



























Bakłażan zapiekany z farszem makaronowym (4 osoby)

Składniki:
4 małe bakłażany
1/3 opakowania makaronu (w stylu makaron babuni)
1/2 papryki czerwonej
1/2 papryki zielonej
1 serek w typie oscypka
oliwa z oliwek
czarnuszka, sos sojowy, cząber, oregano, pieprz, sól, ostra papryka, grzybowy sos sojowy

Zaczynamy od porządnego umycia bakłażanów, nie wiadomo gdzie się podziewały przed przybyciem do naszej kuchni :) Przecinamy każdy wzdłuż na dwie połówki i wycinamy środek. Części wyciętych nie wyrzucamy tylko odkładamy na talerz razem z połówkami bakłażana i posypujemy solą, aby wyciągnąć goryczkę (20 min wystarczy). Chociaż z reguły młode małe bakłażany nie mają jej zbyt wiele to lepiej uniknąć niemiłego zaskoczenia już na talerzu :) Kiedy bakłażany nabierają mocy :) my możemy zająć się farszem. Nastawiamy mały rondelek z jedną szklanką wody i dolewamy 2-3 łyżki sosu sojowego. Kiedy woda z sosem zagotuje się wrzucamy makaron i gotujemy 5 min. W tym czasie kroimy papryki w drobną kostkę. Również w kostkę kroimy wycięte środki bakłażana, wcześniej opłukując je pod bieżącą wodą. Rozgrzewamy na patelni odrobinę oliwy z oliwek i wrzucamy na nią paprykę i pokrojonego bakłażana. Smażymy aż staną się kruche. Ugotowany makaron i przesmażone warzywa mieszamy razem w misce i dodajemy cząber, pieprz, ostra paprykę, skrapiamy sojowym sosem grzybowym i dobrze mieszamy. Farsz nakładamy do połówek bakłażana i kładziemy na blasze. Na koniec kroimy serek i rozkładamy po 2 kawałki na każdej części oraz posypujemy czarnuszką i oregano. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 C i zapiekamy ok. 25 min. Po upieczeniu podajemy z surówką. My np. podaliśmy do tego surówkę z roszponki z kukurydzą, pokrojonym ananasem i pomidorkami koktajlowymi. Bakłażany możemy też polać jakimś fajnym sosem, my polecamy tajski słodko-kwasny z chili. Chyba, że będziecie mieli chęć na jakiś inny to proszę bardzo, inwencja należy do Was. Ważne jest aby smakowało najlepiej :)

Pozdrawiamy i życzymy smacznego :)

poniedziałek, 10 listopada 2014

Ziemniaki z kieszonkami.

Hej :)

Dzisiejsze menu to wspaniałe zapiekane ziemniaki z kieszonkami. Taka swoista robocza nazwa :) Idealne danie na jesienne popołudnia. Teraz jest ich dużo i najlepszej jakości. Jedzcie ziemniaki, bo są bardzo smaczne i niezwykle zdrowe. My jesteśmy fanami pieczonych ziemniaków. Robimy różne kombinacje z nimi. Ta propozycja jest idealnym dodatkiem z sosem tzatziki. Do tego surówka i mamy super danie. Spróbujcie zrobić u siebie takie ziemniaki, bo są naprawdę super :). Będziemy co jakiś czas proponować kolejne propozycje ziemniaków na rożne sposoby, bo to wdzięczne warzywo i można dużo ciekawych potraw z nich zrobić. Zapraszamy do zapoznania się z dzisiejszą propozycją.



























Ziemniaki z kieszonkami z żółtym serem i masłem czosnkowym (4 osoby)

12 średniej wielkości ziemniaków gotujemy ok. 15 minut tak, aby zmiękły. Kiedy już się podgotują, odcedzamy je i odstawiamy, żeby przestygły. W tym czasie robimy masło czosnkowe z ziołami. 1 łyżkę masła dobrze mieszamy z oregano, pieprzem, cayenne i 2 ząbkami czosnku. Kiedy ziemniaki przestygną wycinamy w nich po dwa wgłębienia w kształcie klinów. Nakładamy tam masło i plasterek sera żółtego. Posypujemy tymiankiem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 C na ok. 40 min. Kiedy ziemniaki pieką się mamy czas na przygotowanie tzatzików i surówki. Podajemy zaraz po upieczeniu.

Życzymy smacznego :)

niedziela, 9 listopada 2014

Frittata a'la suflet z zielonym groszkiem

Witajcie :)

Dziś niezwykle ponury dzień, przynajmniej u nas :( dlatego postanowiliśmy zaproponować danie ze słonecznej Italii :) Sięgnęliśmy po nasz stary przepis, którego jeszcze Wam nie prezentowaliśmy, a to dobry moment, aby przypomnieć słoneczne dni. Jeśli lubicie omlety i jadacie jajka to na pewno będzie Wam smakować. To taka trochę wykwintniejsza wersja omleta. Dobre danie na niedzielny obiad. Zobaczcie jak pięknie się prezentuje i polecamy, abyście zrobili je w swoich domach.

Zafundujmy sobie zatem słoneczną niedzielę w ten ponury dzień.



Frittata a'la suflet z zielonym groszkiem (4 osoby)

Składniki:
4 jajka
1 puszka zielonego groszku
4 łyżki otrębów
bułka tarta
masło
tarty ser żółty
gałka muszkatołowa, oregano, bazylia, sól, pieprz

Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy z odrobiną masła oraz przyprawami, dodajemy otręby oraz zielony groszek wcześniej dobrze wypłukany pod bieżącą wodą. Białka ubijamy na sztywną pianę i dodajemy do żółtek delikatnie mieszając. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. Do naczynia delikatnie wlewamy masę jajeczną i ścieramy żółty ser na wierzch, ale nie zbyt dużo, aby masa nie opadła. Ser posypujemy delikatnie oregano. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do ok. 150-160 C na ok. 20 min. Podajemy z surówką i sosem jogurtowo-czosnkowym z kilkoma kroplami ostrego sosu chilli.

Nasza propozycja na sałatkę: 3 dowolne rodzaje sałat, pomidory koktajlowe, papryczka chili, kukurydza, dymka, kiełki rzodkiewki, oliwa z oliwek, pieprz, ocet balsamiczny.  Sałaty rwiemy na mniejsze części i dodajemy resztę składników. Mieszamy wszystko, polewamy oliwą i odrobiną octu balsamicznego. Na koniec posypujemy pieprzem. Zamiast octu możemy użyć soku z limonki, jeśli nie przepadacie za octem.













Pozdrawiamy i życzymy smacznego :)


sobota, 8 listopada 2014

Ciasto szpinakowe, czyli szpinakowiec w cieście francuskim :)

Witajcie :)

Lubicie ciasto francuskie ? A szpinak ? My należymy do tych co to bez szpinaku życia sobie nie wyobrażają :) Jemy go bardzo często w przeróżnych formach. Dzisiaj sobota, więc mamy więcej czasu, aby coś ciekawego w nowej formie wymyślić :) Zawsze mamy w lodówce szpinak, więc zaczęliśmy myśleć co dzisiaj i tak powstał pomysł na ciasto o roboczej nazwie "szpinakowiec" :) Chyba fajna nazwa... ważne jest jednak, aby przygotowanie nie trwało zbyt długo, więc pomyśleliśmy, że najlepiej będzie wykorzystać ciasto francuskie, bo jest gotowe i smaczne. No dobra ! Mamy podstawowe składniki, więc teraz czas na uszlachetnienie smakowe. Szpinak lubi ser, no to dodaliśmy lekko słony w stylu bałkańskim, lubi też pieczarki a mieliśmy akurat takie, które już nie były super świeże, więc idealnie nadawały się do przesmażenia i dodania do ciasta. Na koniec pomyśleliśmy, że trochę to styl włoski, więc całość posypiemy żółtym serem. I tak wyszło nam fajne ciasto o mega zróżnicowanym smaku. Na pewno zwolennicy szpinakowych wynalazków będą zachwyceni. Zrobiliśmy dla Was taką większą sesję, aby pokazać lepiej cały proces przygotowawczy.   Hehe w tym tempie rozwoju w niedługim czasie zaczniemy kręcić Videobloga :) Ciekawe co powiedzielibyście widząc na ekranie selera i kapustę, którzy mówią ludzkim głosem :) To mogłoby być ciekawe :) Hmmmm....

Teraz wracamy do przepisu, bo się trochę rozmarzyliśmy :) Zobaczcie kolejne etapy przygotowania.



 Etap I : rozkładamy ciasto na blasze posmarowanej lekko oliwą, nakłuwamy widelcem i rozkładamy ser oraz posypujemy tymiankiem.



Etap II: dobrze myjemy szpinak, osuszamy go i nakładamy na ser oraz posypujemy świeżo tartą gałką muszkatołową.

Etap III: pieczarki kroimy w półplasterki i przesmażamy na oliwie z oliwek z dodatkiem pieprzu i grzybowego sosu sojowego. Nakładamy na szpinak.

Etap IV: posypujemy całość startym żółtym serem oraz czosnkiem niedźwiedzim. Nada nam delikatny posmak czosnku.






Etap V: Nakładamy drugie ciasto. Zlepiamy ze sobą końce obu ciast i górne nakłuwamy widelcem, aby w trakcie pieczenia wilgoć miała ujście. Na koniec smarujemy ciasto rozkłóconym żółtkiem i posypujemy tymiankiem. Dookoła ciasta możecie jeszcze poukładać gałązki tymianku co dodatkowo wzbogaci aromat. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do ok. 210 C i pieczemy ok. 20 min.

Etap VI: wyciągamy ciasto :) Jak widzicie wygląda super. a zapach hmmmm można zwariować. Ślinka już nam cieknie, gdy pomyślimy jak to smakuje. Całość dopełnia sos z passaty z oliwą z oliwek, pieprzem i szczypiorkiem z dodatkiem ostrego sosu chili i surówka z sałaty lodowej, kukurydzy, papryki oraz pozostałego serka bałkańskiego.  Polecamy ten pomysł ! Wyszło przesmacznie i bardzo łatwe do wykonania.











Składniki na ciasto:
2 ciasta francuskie
1/2 opakowania świeżego szpinaku
10 pieczarek
30 dkg sera białego w stylu bałkańskim
tarty żółty ser
1 żółtko
tymianek, pieprz, oliwa z oliwek, gałka muszkatołowa, czosnek niedźwiedzi,
grzybowy sos sojowy

Sałatka:
sałata lodowa (kilka liści)
1/2 puszki kukurydzy
1/2 czerwonej papryki
ser biały bałkański
pieprz,
oliwa z oliwek
sok z połówki limonki

Sos :
passata
oliwa z oliwek
pieprz
sos chili
posiekany szczypiorek


Mamy nadzieję, że przygotujecie ciasto "Szpinakowiec" w Waszych domach i pochwalicie się jak Wam smakowało, a może będziecie mieli pomysły na udoskonalenie. Czekamy na odzew z Waszej strony :)

Pozdrawiamy i życzymy miłego weekendu. Długiego weekendu :P